Oto Doły – kazimierski letni festiwal muzyki dołującej – składają wizyty w różnych miastach. Tym razem kolej na Warszawę! I tym razem cztery koncepty muzyczne, każdy odmienny, każdy z innej, lecz niewesołej bajki.
Wystąpią:
EWA SAD 19 – młoda artystka, przedstawicielka zblazowanego pokolenia, które prawie nie odrywa się od komputera, żonglująca samplami z melancholią i potwornością oraz komunikatami midi z przybijającymi melodiami. Porzućcie wszelkie nadzieje, może oprócz tej jednej – żeby spotkać się z jej muzą na żywca.
STONE MASON – czteroręki Wisznu z baterią analogowych urządzeń zaprezentuje swój najnowszy projekt „SyntHendrix”. Wielki Improwizator, żywotna i trudna do zabicia bestia, która nieustannie drapie i dziobie, a szybkimi tempami wprowadza w hipnozę. Do tego wrzeszczy, zawodzi i wyje. Dół aż po zawał, synthpunk pełną gębą.
WE HATE ROSES – cztery dziewczyny: Ania na gitarze, Lolek na basie, Marta za bębnami i Daisy na wokalu, które grają surowy, melodyjny grunge gęsto poprzeplatany punkiem. Mieszanka energii z zamiłowaniem do ciężkich, ale melodyjnych brzmień. Smutne i bolesne, tak jak trzeba. A w ogóle to będzie (na koncercie i o nich) głośno.
CHAPLIN & CHAPMAN – podpalanie świata, dolewanie benzyny do ognia i moc gitary, basu, bębnów i wokalu. Postpunk, ale nienormalny. Niestabilność emocjonalna, ale intelektualizm. Riffy i ludzie, zjawy i rytmy. Coś pomiędzy diabłem a Žižkiem.
Po koncertach cholernie dołujące afterparty.
Wpadajcie, dołujcie!
Wjazd – 15 PLN